INTUICJA

INTUICJA TO NASZ NAJLEPSZY DORADCA

Oddajemy lekką ręką swoje sprawy specjalistom od ciała i duszy.

Taki trend. Wygodny.

Bo w razie czego łatwo znaleźć winowajcę. Niestety często opłakany w skutkach.

NIKT PRZECIEŻ NIE ZNA NAS LEPIEJ NIŻ MY SAMI.

A gdyby potraktować siebie tak, jak traktujemy dziecko albo ukochaną osobę?

Przytulić, okryć ciepłym kocem, zabrać na spacer, posłuchać, co mamy sobie do powiedzenia?

Wzbraniamy się przed tym, bo można wtedy usłyszeć to, czego słyszeć nie chcemy.

  1.   Znaleźć „swój kawałek podłogi”– swój pokój albo choćby kącik, ulubiony fotel.

      Czyli swoje i tylko swoje miejsce, które sama mogę zagospodarować.

  1.   Dopuścić do głosu swoje prawdziwe pragnienia.

     Czyli zrzucić z siebie gorset nałożony przez konwenanse, stereotypy, innych ludzi.

     Na przykład taki, że starszej pani nie wypada chodzić na tańce, a młodej dziergać na drutach.

     Mogę robić to czego pragnę. Muszę tylko spełnić jeden warunek – nie wolno mi krzywdzić innych.

  1.  Dotrzeć do swojego wewnętrznego dziecka.

    To znaczy przypomnieć sobie, o czym marzyłam, co lubiłam a czego nie.

     Z czego się cieszyłam, a co sprawiało mi ból.

     Zastanowić się, co z tamtej dziewczynki we mnie zostało, co z tamtych marzeń udało się zrealizować.

     Zobaczyć tę dziewczynkę w sobie, dać jej uwagę, akceptacje i miłość.

  1.   Dać sobie prawo do nicnierobienia.

      Do drzemki w środku dnia, leżenia pod gruszą na dowolnie wybranym boku, gapienia się w niebo.

      Bez poczucia winy i wyrzutów sumienia. Nawet jeśli jako dziecko byłam za to karana, a może właśnie dlatego.

  1.   Uwierzyć, że nie jestem niezastąpiona./y/

      Gdy wymaga tego mój stan zdrowia, każdy mój obowiązek, zarówno domowy jak i zawodowy, może przejąć ktoś inny. 

         I świat się nie zawali !

  1.   Nie bać się odmawiać, mówić „nie” mieć swoje zdanie.

      Czasami to trudne dla nas i bolesne dla innych,  ale w rezultacie wszystkim wychodzi na dobre.

  1.   Zerwać z przekonaniem, że muszę być zawsze doskonała./y/

     Jako pracownik, matka, żona, córka, siostra przyjaciółka.  Nie muszę  być wystarczająco dobra /y/ – tylko tyle.

  1.   Uświadomić sobie,że to ja jestem odpowiedzialna za swoje zdrowie fizyczne i psychiczne.

      Nie lekarz, dietetyk, trener, psychoterapeuta. Owszem, powinnam się ich radzić, 

       korzystać z ich rady, współpracować z nimi, ale to ja podejmuję zawsze ostateczną decyzję.

  1.   Pobyć w ciszy, sama ze sobą, pomedytować.

      Najlepiej słychać wtedy własne myśli, pragnienia, potrzeby .

      To trudne? Ale w ostatecznym rozrachunku ozdrowieńcze.

Intuicja to nasz najlepszy doradca, ale na ogół go nie słuchamy, bo rozum zaczyna kombinować,

zastanawiać się, korzystać z tego, co zasłyszeliśmy, tworząc w głowie zamęt. 

BODZIO

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.