Historia powstania pomysłu zdobywania Korony Gór Polskich
została przedstawiona w 1997 roku
przez Marka Więckowskiego i Wojciecha Lewandowskiego
w czasopiśmie „Poznaj swój kraj”.
Korona Gór Polski zatwierdzona została 13 grudnia 1997 r. na specjalnym spotkaniu zwołanym przez redakcję „Poznaj swój kraj”, inaugurując jednocześnie powstanie Klubu Zdobywców Korony Gór Polski.
Ogłaszając ideę KGP, redakcji „Poznaj swój kraj” chodziło o spopularyzowanie wielu atrakcyjnych, lecz nieznanych pasm górskich, ale także o dogłębne poznanie tych rejonów kraju, z ich historią, przyrodą, geologiczną przeszłością i współczesną kulturą, zachęcając wszystkich do zdobywania KGP – co czynić można w dowolnym czasie i w dowolny sposób.
WYKAZ SZCZYTÓW I PASM GÓRSKICH KORONY GÓR POLSKI
Z Alą po górach chodzimy od wielu lat ,ciesząc się każdą chwilą spędzoną na górskich trasach, wysokich czy niskich – szczytach wielu pasm górskich o każdej porze roku. Po analizie naszych dotychczasowych osiągnięć turystycznych okazało się że wiele szczytów górskich z KGP zostało przez nas zdobyte. Zachęciło nas to do zdobycia wszystkich jeszcze nie zdobytych szczytów górskich Korony Gór Polski. Zdobycie Korony Gór Polski zaczęło być naszym wyzwaniem , mieliśmy więcej czasu na przemyślenia i rozmowy, dzieci dorosły. To był nasz kolejny cel, który nas intrygował ale i poprzez studiowanie literatury pogłębiał wiedzę na temat poszczególnych regionów górskich Polski. Dlaczego kolejny cel – poprzednim celem było zwiedzanie wszystkich obiektów zabytkowych architektury drewnianej woj. małopolskiego, który zakończyliśmy. Turystyka piesza towarzyszyła nam kiedy nasze dzieci były małe oraz wtedy kiedy urosły i razem z nami rozmawiały o kolejnych przygotowaniach do wypraw turystycznych. Podczas wędrówek pieszych mogliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym, rozwiązywać wiele spraw i problemów na które w domu nie zawsze był czas. Podczas wędrówek po pięknych regionach Polski mogliśmy zobaczyć miejsca i szlaki turystyczne po których wędrowało niewielu turystów, albo szlaki gdzie było bardzo tłoczno od spragnionych wrażeń turystów. Pomagaliśmy sobie w złych i dobrych chwilach wędrówek gdy dopadł nas kryzys fizyczny, lub dręczyła chwilowa depresja. Cieszyliśmy się faktem że jesteśmy razem mimo upływających lat naszego małżeństwa / minęło już 47 lat pożycia / i dzięki wspólnej pasji jaką jest turystyka utrwalamy nasz związek.
Przed rozpoczęciem naszej przygody turystycznej związanej ze zdobyciem wszystkich szczytów KGP – zadawaliśmy sobie wiele pytań:
- czy będzie to trudne wyzwanie dla turystów 50 + , / należymy do tej grupy /
- czy to co zobaczymy będzie pięknym niezapomnianym przeżyciem
- czy poznamy wielu ciekawych ludzi,
- czy wystarczy nam finansów na dalekie wyjazdy
- czy turystyka jest popularna tylko w atrakcyjnych miejscach Polski
- czy regiony turystyczne, które odwiedzimy będą równie piękne jak i atrakcyjne
- czy w turystyce pieszej dominują mężczyźni czy kobiety – starsi czy młodzi.
- czy zdobycie najwyższych szczytów KGP wymaga dużego przygotowania fizycznego i wydolnościowego
- czy szlaki turystyczne są dobrze przygotowane
- czy jest informacja o atrakcjach odwiedzanego regionu i pasma górskiego
- czy baza noclegowa jest dobrze przygotowana dla turysty
- czy jest dobry dojazd środkami transportu dla osób nie zmotoryzowanych
- czy spotkamy turystów którzy jak my zdobywają KGP
- czy miejsca które odwiedzimy są warte pokazania naszej grupie pasjonatów turystyki „na wariata przez pół świata”, których często zapraszam na wspólne rajdy.
- czy wędrówki turystyczne sprzyjają wzmacnianiu uczyć, podnoszeniu sprawności fizycznej, poznawaniu się bliżej ,wzajemnej pomocy w sytuacjach zagrożenia życia czy zdrowia oraz pogłębianiu wzajemnych relacji podczas przygotowywania następujących po sobie wyzwań.
Jaka jest nasza historia zdobywania 28 szczytów górskich Korony Gór Polski opiszę w kolejnych artykułach i postaram się odpowiedzieć na wyżej postawione przez nas pytania. Może ktoś skorzysta z naszych podpowiedzi i uwierzy że zawsze jest czas na realizacje swoich marzeń.
ZAPRASZAM I PROSZĘ O KOMENTARZE.
Bogdan i Ala